Texty písní » Jaromír Nohavica - Później Lecą Kamienie [pl]
Jaromír Nohavica - stát se fanouškem
W stolicy o nazwie Jeruzalem,
w mieście zdobiącym rzymską kolonię,
pod koniec Wielkiejnocy
Piłat obmywa dłonie.
A z szat odarty Jezus stoi tuż,
a motłoch lży go z bliska.
A później? cóż...
Później się wyje i kamienie ciska.
Kształt krzyży się nie zmienił,
choć nowe wciąż nazwiska.
Gdy leci grad kamieni,
to piany pełno w pyskach,
że potem przeprosimy,
że pomnik wystawimy,
i głowy ozdobimy.
Już klasztor brzewnowski zasnuł dym,
ktoś księgi pali,
W imię kielicha
ołtarze roztrzaskali.
Schowany za portalem święty mąż
krzyczy: to siła nieczysta!
A później, co...?
Później się wyje i kamienie ciska.
Kształt krzyży się nie zmienił ...
Kościół w Arles ktoś wyburza
Dla żabiej perspektywy
to bezmyślne piękno.
Vincent jest sprawiedliwy.
Profesor akademii z gzymsu zmiata kurz,
proszę spojrzeć na te rysy na listwach.
A później, cóż...?
Później się wyje i kamienie ciska.
Kształt krzyży się nie zmienił ...
Niska postać z gitarą na scenie
uchyla brzeg kurtyny
na prawdę na proscenium,
straszną, bo bez patyny.
Już ludzie opuszczają salę,
oceny lgną w domysłach.
No, a co dalej?
Dalej się wyje i kamienie ciska.
Kształt krzyży się nie zmienił ...
W mieście o nazwie...
lecz to właściwie wszystko jedno
Na przełomie rzeczywistości i historii
miliardy Piłatów
znów umywają ręce.
Přidal: Ondra dne 22. 09. 2009 v 14:35.
Počet zobrazení: 120 (0).
124 návštěvníků online, 28x BAN - © 2001-2024 Wulbo s.r.o. - info@ujdeto.cz (čeština | deutsch | english) [zpětné odkazy] | [tvorba www]